Zbiornik na gaz.
Mówi się że wykończeniówka potrafi wykończyć-chyba w naszym przypadku to prawda.Nas z całą pewnością zaczynają nerwowo wykańczać obecni fachowcy których po zrobieniu podłogówki ponownie "ani widu ani słychu"O przepraszam!- słychać ich zapewnienia w słuchawce telefonu że po weekendzie "na pewno bedą"- oczywiście któryś już tydzień z kolei. Ja -jako że mamy już kominek aby zaoszczedzić trochę na wydatkach zacząłem budowe drewutni z pozostałych po budowie desek i kilku wyciętych z lasu słupków .Gotowa w 90 procentach konstrukcja o wymiarach ok 2 m na 3 m czeka tylko na zamówioną już blache którą bedzie przykryta.Miejsce znajdzie tam drewno które od tego lata bedzie selekcjonowane na te ,po uprzednim wyschnięciu do spalenia w kominku i te do spalenia w tzw "kozie" która ogrzewa obecny stary budynek.Jeśli chodzi o ogrzewanie obecnie budowanego domu to firma instalująca gaz,ze sporym jednak opóznieniem {mieli zacząć w połowie maja},ale w końcu przywiozła na budowe podziemny zbiornik który po weekendzie ma być zakopany w wybranym przez nas wcześniej miejscu na działce przed budynkiem.Miejmy nadzieje że całość -zakopanie i przyłaczenie do budynku nastąpi jednak w przyszłym tygodniu i nie skończy sie na cotygodniowych "obiecankach" jak w przypadku hydraulików.